...ponieważ nic nie mówił zamykając za sobą drzwi.
-No właśnie. Przecież nie wiemy gdzie on dokładnie jest, nie wiemy czy na survivor szóstce, czy może w tribehousie. Kelly, Aniolkowa, ruszajmy!
Tak więc ja z Julakową i Aniolkową ruszyłyśmy w pogoń za Alexem. Julakowa pomagała nam wdrapywać się po gruntach, Aniolkowa wyczuwała zagrożenie, a ja pokazywałam przyjaciółkom drogę. W ten sposób dotarłyśmy na survivor piątkę, a miałyśmy być na szóstce, a żeby się tam dostać musiałyśmy uciec cannonom i szamanowi. Strzelając w lewo próbował zrzucić Julakową, wtedy ja z Aniolkową ruszyłyśmy jej pomóc.
-Julakowa, nic Ci nie jest?-. Spytałam się.
-Na szczęście nic, Kelly, ale ty też musisz się bronić przed szamanem, nie musisz tylko mi pomagać-
-Słuchaj, ja muszę wam pomagać, ja tobie i Aniolkowej, Aniolkowa tobie i mi, a ty mi i Aniolkowej.
Taka jest kolej rzeczy, a teraz uciekaj!-
Ty razem bezczelny szaman uczepił się nas wszystkich, ponieważ stałyśmy wszystkie po prawej stronie mapy. Pięć sekund, cztery, trzy, dwie, jedna... i zero! Z trudem dotarłyśmy na survivor szóstkę, i zaciekawione stojąc za kawałkiem czekolady wpatrywałyśmy się w odnalezionego Alexa.
-Sss... Paczcie, używa chmury!-. Mówię.
-Właśnie tak myślałam. Serowy!-
-Julakowa, Kelly, więc co teraz mamy robić?-
-No przecież mamy... Eeee... NIE MAM POJĘCIA!-
-A może pójdziemy w końcu walczyć o ser na survivor czwórkę?-. Powiedziała zaskoczona Julakowa.
-Kompletnie o tym zapomniałam!-. Krzyknełam, aż Alex odwrócił sie, wdrapał na czekoladę i spojrzał na mnie, Julakową i Aniolkową.
-Co się stało, że tu przyszłyście?-. Zapytał poczciwy nauczyciel.
-My tylko... Szukamy budki z Hot-Dogami!-. Powiedziałyśmy.
I po chwili pędem wróciłyśmy na survivor czwórkę, żeby uczcić udaną walkę o ser, oraz żeby cieszyć się naszym odkryciem, dzięki któremu jesteśmy pewne, że jesteśmy w dobrym miejscu.
~Ahmet (Postaram się napisać więcej takich historii)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz